Demokratyczne i powszechne wybory do sejmiku młodzieżowego zamiast PiSowskiej demokratury

Bezpośrednich wyborów do Młodzieżowego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego domagają się przedstawiciele młodzieży i radni województwa Nowej Nadziei. Gwarantował to projekt wypracowany przez powołany w tym celu zespół, jednak marszałek Jaroch z PiS przygotował do niego poprawki, które ograniczają demokratyczność wyboru. W czwartek Sejmik Województwa rozstrzygnie o ostatecznym kształcie uchwały, która reguluje funkcjonowanie sejmiku młodzieżowego.

PiS proponuje wybory na tzw. konwentach, które będą ograniczone i nie będą powszechne

– Zamiast postulowanych przez nas wyborów demokratycznych PiS proponuje wybory na tzw. konwentach, które będą ograniczone i nie będą powszechne – mówił Piotr Maciaszek  – dotychczasowy wiceprzewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. – My chcemy wyborów powszechnych i demokratycznych, co gwarantuje drugi projekt, który będzie procedowany na sejmiku. Stworzyliśmy go jeszcze w ubiegłym roku z reprezentantami wszystkich środowisk w sejmiku wojewódzki. Projekt zakłada wybory powszechne w szkołach na dolnym śląsku – dodał licealista.

Zespół radnych „dorosłego” sejmiku pracował nad statutem dwa miesiące i w grudniu ubiegłego roku przygotował projekt statutu, który został skierowany do sejmikowej Komisji Kultury i przewodniczącego Jarocha.

– Ten statut nie spodobał się PiSowi i prace zostały zawieszone na 10 miesięcy. W zeszłym miesiącu przewodniczący Jaroch przesłał istotne poprawki – mówił Stanisław Huskowski, który kierował pracami zespołu. – Przewodniczący Jaroch chce, by reprezentanci nie byli wybierani w wyborach powszechnych, lecz przez delegatów i chętnych młodych ludzi, którzy zgłoszą się do konwentu, który będzie wybierał radnych MSWD – argumentował radny. Dodał:

– W naszej opinii to nie jest postępowanie demokratyczne. PiS boi się demokracji, która zakłada powszechność głosowania wszystkich zainteresowanych. Zamiast tego proponuje pokrętny twór, którą my nazywamy demokraturą. Zamiast woli ludu proponuje się bowiem jakieś ciało, które nie jest wybierane tylko w nietransparentny sposób samopowoływane (…). Najbliższe dni są kluczowe, zobaczymy czy wygra demokracja czy demokratura.

Naszą rolą jest uczenie postaw obywatelskich

Zdaniem Magdaleny Piaseckiej, szefowej klubu Nowej Nadziei, rolą Radnych Sejmiku Województwa Dolnośląskiego jest wsłuchiwanie się w głosy mieszkańców Dolnego Śląska, a zwłaszcza młodzieży, która jest przyszłością naszego regionu.

– To naszą rolą jest uczenie postaw obywatelskich, zasad demokracji tego młodego pokolenia – zauważa Piasecka. – Jeżeli my tego nie uczynimy jeżeli my nie zaczniemy krzewić idei demokratycznych to jakie społeczeństwo nam wyrośnie? 

Aby demokracja, również na poziomie sejmiku młodzieżowego, zwyciężyła

Młodzież wspiera również Jacek Iwancz, radny Nowej Nadziei: Uważam, że wersja demokratyczna, w której każdy młody Dolnoślązak ma prawo oddać swój głos na swojego przedstawiciela w sejmiku młodzieżowym jest wersją najlepszą. Będziemy o to walczyć w trakcie prac komisji i obrad sejmiku. Chcielibyśmy, aby demokracja, również na poziomie sejmiku młodzieżowego, zwyciężyła.

Decyzje PiS to działanie dziadersów na poziomie lokalnym

Głos zabrał również Maciej Wiśniewski, animator młodzieżowy z 10-letnim stażem. Jego zdaniem PiS blokuje aktywność społeczną młodzieży na każdym poziomie – zarówno regionalnie jak i ogólnopolsko np. w postaci Lex Czarnek. – To jest działanie dziadersów na poziomie lokalnym, które odzwierciedla to, co PiS w postaci Lex Czarnek próbuje wprowadzić w całej Polsce. To jest absolutne zniechęcanie młodzieży do jakichkolwiek prodemokratycznych i proobywatelskich postaw i nie możemy się na to zgodzić – argumentował aktywista.