Zmiany klimatyczne: Mamy w Polsce podejście klimatycznej ignorancji – Szymon Kacprzak – Przy Słowie #22

Katastrofa klimatyczna zabija ludzi, a u nas w Polsce wciąż panuje podejście klimatycznej ignorancji – tak Szymon Kacprzak, aktywista Młodzieżowego Strajku Klimatycznego (MSK), pracownik Fundacji Eko-Rozwoju komentuje ostatnie tygodnie powodzi i podtopień w Europie Zachodniej. Jego zdaniem, mimo że przeciwdziałanie dalszemu ociepleniu klimatu powinno dziś być absolutnym priorytetem, co pokazały nie tylko ostatnie kataklizmy, w tej dziedzinie niewiele się dzieje.

Ponad 200 ofiar śmiertelnych, tysiące osób zaginionych – bilans ostatnich tygodni na zachodzie Europy wzbudził powszechną trwogę. Świadomość tego, że coraz powszechniejsze kataklizmy pogodowe wynikają z globalnego ocieplenia, a więc działalności człowieka, powinien spowodować znaczne przyspieszenie redukcji emisji gazów cieplarnianych. Bo jak wskazują naukowcy, ich częstotliwość ma wzrastać coraz szybciej.

W kolejnym odcinku “Przy Słowie” sytuację ostatnich tygodni: podtopień, powodzi, fal upałów komentował Szymon Kacprzak z MSK. Pytany o to, czy powodzie go zaskoczyły, odpowiedział:

Nie jestem tym zaskoczony. Naukowcy ostrzegali nas przed tym już dawno, ostrzegali, że takie scenariusze będą się powtarzały, a częstotliwość takich zjawisk będzie się zwiększała. Więc te osoby, które czytają raporty, czytają artykuły naukowe już jakiś czas temu wiedziały, że takie rzeczy zdarzać się będą. Szkoda tylko, że nie czytali ich decydenci i nie przygotowali się na to.

Dodał: – Cały czas panuje podejście klimatycznej ignorancji. Mam nadzieję, że ten niepokój, który zaczynamy odczuwać w związku z tymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, przełoży się na to, że ta presja na decydentów, zwiększy się.

Zdaniem aktywisty brakuje kompleksowych, odgórnych działań, które pokazałyby, że kwestia powstrzymania dalszych zmian klimatycznych i zaadaptowania się do obecnej sytuacji jest kluczowa.

Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że zmiany klimatyczne polski rząd traktuje priorytetowo, z “należytą troską”. Tak skomentował to Kacprzak:

Podchodzenie z należytą troską, to byłoby takiej skonstruowanie sytuacji, gdzie przeciwdziałanie zmianom klimatu byłoby absolutnym priorytetem każdego programu rządowego, a każda rządowa inwestycja, przed jej wdrożeniem, powinna być oceniania pod kątem jej wpływu na sytuację klimatyczną. Powinno się dążyć do tego, żeby każda zmiana miała przynajmniej nie negatywny, a najlepiej pozytywny wpływ na klimat. Dziś tak nie jest.

Widać w ludziach zwiększony niepokój. Nie sądzę jednak, żebyśmy zmienili swoje zachowania, dlatego że większość z nas nie wie, co może w ogóle zrobić. Mamy w Polsce ogromny niedobór edukacji w tym zakresie. W szkołach nie uczy się o zmianach klimatycznych. Wychodzi więc tak, że ludzie są zaniepokojeni, ale nie do końca wiedzą, co mają z tym niepokojem zrobić, nie wiedzą, jak przekuć ten niepokój w zmianę – mówił Szymon Kacprzak.

Młodzieżowy Strajk Klimatyczny wyszedł temu naprzeciw. Ich petycję za edukacją klimatyczną w polskich szkołach podpisało ponad 60 tys. osób (https://www.msk.earth/edukacja-klimatyczna). Udało im się w gronie licznych organizacji pozarządowych spotkać już z przedstawicielami rządu. Swoją walkę o edukację klimatyczną w podstawie programowej Młodzieżowy Strajk Klimatyczny razem m.in. z WWF Polska, Global Compact Network Poland będą kontynuować.

Działaczki i działacze MSK planują też zorganizowanie spotkania z górnikami Kopalni Turów. To ich najnowsze zamierzenia. Oprócz nich MSK angażuje się w działania lokalne.

Jest we Wrocławiu dużo działań, które urząd stara się łączyć z klimatem, te działania są elementem adaptacji do zmian klimatycznych – mówił Kacprzak.

Zaskoczyło go to, że Prezydent Jacek Sutryk nie przychylił się do inicjatywy sporządzenia strategii zeroemisyjności Wrocławia. O taką poprawkę budżetową zabiegali radni i radne Nowoczesnej Plus w Radziej Miejskiej Wrocławia.

Jak komentował rozmówca Adrianny Klimaszewskiej:

Miasto powinno zadbać o to, żeby zwiększały się obszary terenów zielonych, zacienionych, bo wiemy, że fale upałów będą coraz dłuższe i coraz gorętsze. Doświadczamy tego już teraz. Nie ma wątpliwości, że współwinną tego dramatu Europy Zachodniej jest powszechna betonoza. W miastach nie ma retencji, ta woda nie ma, gdzie spływać, systemy odprowadzania wody mają bardzo ograniczoną pojemność, w porównaniu do naturalnej retencji.

Zdaniem działacza:

Nie czynić priorytetu z kwestii zmian klimatycznych to jest po prostu nieodpowiedzialne.